Nikt nie rozbawia i nie irytuje mnie jak Witold Bereś – stąd ten osobisty szkic, łączący cechy recenzji i pomysłu na serial. Bereś to zjawisko. Opisać go wprost się nie da – można spróbować przez pryzmat jego ostatnich trzech książek: Anioły w Krakowie, Benefis Prezydenta i Krakówek–warszawka.