PARTNER PROJEKTU:

thumbnail Rekomendacje

Rekomendacje: „Hanka i Dorota”

Magda Huzarska-Szumiec
Rekomendacje Magda Huzarska-Szumiec

Na okładkowym zdjęciu stoją w słońcu dwie przytulone do siebie dziewczyny. Uśmiechnięte, patrzą w obiektyw, który zatrzymuje tę szczęśliwą chwilę. Pewnie za moment odwrócą się, by spojrzeć na morze i zacumowane w małym porcie na południu Francji jachty. Jest rok 1926, a one widzą przed sobą świetlaną przyszłość. Tak to sobie wyobraża, a potwierdzenie moich […]

Na okładkowym zdjęciu stoją w słońcu dwie przytulone do siebie dziewczyny. Uśmiechnięte, patrzą w obiektyw, który zatrzymuje tę szczęśliwą chwilę. Pewnie za moment odwrócą się, by spojrzeć na morze i zacumowane w małym porcie na południu Francji jachty. Jest rok 1926, a one widzą przed sobą świetlaną przyszłość. Tak to sobie wyobraża, a potwierdzenie moich przeczuć znajduję w książce „Hanna i Dorota” Ewy Mańkowskiej (wyd. emg, Kraków 2024), pisarki, dzięki której zaprzyjaźniłam się z dwoma niezwykłymi malarkami, Hanną Rudzką-Cybisową i Dorotą Berlinerblau-Seydenman.

Nie każda biografia powoduje, że mam ochotę mówić o jej bohaterkach w poufały sposób, zwracając się do nich po imieniu. Jednak po tej lekturze idę w ślady autorki i zaczynam właśnie w ten sposób o nich myśleć. Dzięki niej stają mi się bliskie, a ich losy ze strony na stronę coraz bardziej mnie obchodzą. Mańkowska żyła zawsze w cieniu tajemnicy jaka otaczała Dosię – krewną jej ojca. Malarka wracała w jego wspomnieniach, naznaczonych nutą żalu. Ten żal przeszedł na Ewę, dlatego postanowiła dowiedzieć się jak najwięcej o Dosi.

To się powiodło dzięki jej przyjaciółce Hannie Rudzkiej-Cybisowej, która zostawiła po sobie wspomnienia, a także listy powierzone opiece Muzeum Krakowa. Autorka wykonała niezwykłą pracę, podczas której niczym detektyw tropiła każdy, nawet najmniejszy ślad, pozwalający jej cofnąć się w czasie i poznać szczegóły z życia Doroty. Dzięki temu opisuje niezwykły świat zamożnej rodziny żydowskiej, kolekcjonującej sztukę i otaczającej się pięknymi przedmiotami, podróżującej po Europie w poszukiwaniu estetycznych doznań. Poznajemy także świat malarki wstępującej na Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie i historię jej przyjaźni z Hanką.

Obydwie należały do Komitetu Paryskiego, czyli grupy malarzy kolorystów, którzy wyjechali do stolicy Francji, by tam rozwijać swoją twórczość. I choć mogłoby się wydawać, że o kapistach napisano już wszystko, to dzięki Mańkowskiej poznajemy ich życie od środka, jakbyśmy tam z nimi byli. Czujemy smak prawdziwej biedy, chłód obskurnych mieszkań i pracowni artystów, a przy tym dowiadujemy się, jak zamożna z domu Dorota starała się uczynić ich egzystencję znośniejszą. Mimo tego jej przynależność do grupy malarzy została wymazana, a po wojnie jej koledzy raczej nie wspominali ani o randze jej obrazów, ani nawet o jej istnieniu.

Autorka „Hanny i Doroty” przeciwstawia się takiej postawie męskiej części kapistów. Czujemy, że irytuje ją też fakt, iż nie tylko Dosia nie została przez nich doceniona, ale również Hanna Rudzka-Cybisowa – znakomita malarka, którą ówczesne środowisko artystów uważało jedynie za żonę Jana Cybisa. Biografka mówi o tym mocnym, wyrazistym głosem, podobnie jak o antysemityzmie i narastającej fali nacjonalizmu, z którymi Dorota zetknęła się już na ASP.

Świat Dosi runął w posadach w dniu wybuchu wojny. Ewa Mańkowska śledzi jej wojenne losy, równolegle z losami Hanki, która robiła co mogła, żeby pomóc przyjaciółce. Niestety, nie udało się jej ocalić. Dorota Berlinerblau-Seydenman została aresztowana i rozstrzelana w Rdzostowie, na wzgórzu nieopodal Nowego Sącza. Pisarka opowiada o makabrycznej śmierci swojej krewnej, nie ukrywając emocji towarzyszących jej w trakcie odkrywania zdarzeń z przeszłości.

Jedną z zalet tej książki jest bowiem osobisty stosunek autorki do bohaterki, który sprawia, że czytelnik także mocno angażuje się w opisywane sytuacje. Dzięki lekturze „Hanny i Doroty” mnie również obydwie malarki stały się bliskie. Na pewno będę uważnie śledziła wszystkie wystawy, na których pojawią się ich prace.

Obrazów Dosi zachowało się niewiele.

Książka jest laureatką Nagrody Krakowskiej Książki Miesiąca Styczeń 2025.

Fot. Autorki: Noemi Grin