
Kroniki zapomnianych zwycięstw. Konkurs!
Idąc do przodu, nie patrzmy ciągle wstecz, lecz bądźmy świadomi tego, co za nami stoi.
Opowiedzmy polskie zwycięstwo. Powstanie wygrane niemal bez rozlewu krwi. Opowiedzmy sobie. I im. A oni – nam. My, którzy pamiętamy czas tamtego fenomenu („Świadkowie”). I niech też powiedzą „oni” – którzy tamtych czasów nie mogą pamiętać, bo ich na świecie wtedy nie było lub byli jeszcze dziećmi („Spadkobiercy”).
Dlatego dziś zapowiadamy „Kroniki zapomnianych zwycięstw” – niezwykły konkurs dla wszystkich pokoleń.
(Szczegóły po długim weekendzie, a dziś garść refleksji o tamtym czasie i czasie dzisiejszym).
Choć słowa te wypowiadane są z perspektywy starszych mówiących do młodszych, to przecież łatwo tę perspektywę odwrócić – mówimy do starszych, by przestali pouczać, ale zamiast tego ciekawie opowiadali, jak żyć, gdy ciężko.
W tym konkursie chodzi o to, aby wszyscy opowiadali o swoich sukcesach związanych z dziedzictwem lat 1980–1989. Szkoła, praca, miłość są równie ważne jak sprawy Polski. I opowiedzmy te historie po to, aby kiedyś inni mogli sobie dać radę, gdy będzie kiepsko. Budujmy wspólną przestrzeń sukcesu. Krok po kroku. Bez obrażania innych, ale dumni z własnej wyjątkowości, pamiętając o motcie: „Lawina bieg od tego zmienia, po jakich toczy się kamieniach”.
Jesień 2025 roku to może być ostatnia chwila, by z udziałem bohaterów pokazać atrakcyjnie ruch społeczny „Solidarności” w 45. rocznicę jego powstania. Skorzystajmy ze wspomnień odchodzącego pokolenia i połączmy je z refleksją pokoleń znających ten czas tylko z opowieści. To także czas, aby oddać honor tym, którzy nie zostali wystarczająco docenieni, i przedstawić świat wartości, który wówczas zwyciężał, a dziś został zapomniany.
Są przynajmniej cztery pola, które trzeba przypomnieć.
ŚWIAT KOBIET. Zaczęło się w sierpniu 1980 roku podczas strajku w Stoczni Gdańskiej od Anny Walentynowicz, Henryki Krzywonos i Aliny Pienkowskiej. Potem, w stanie wojennym, solidarnościowe podziemie mogło funkcjonować dzięki tysiącom zaangażowanych kobiet. To opowieść o miejscu kobiety w Polsce: o bohaterkach tamtych czasów i do dziś ich niedocenionej roli.
ŚWIAT OBYWATELSKI. Powstanie NSZZ „Solidarność” uruchomiło falę inicjatyw, które pomogły przetrwać społeczeństwu lata represji po stanie wojennym. Pisarze, dziennikarze, artyści, kluby dyskusyjne, stowarzyszenia mniej i bardziej legalne – to również temat tej opowieści. Czy dziś ruchy pozarządowe cieszą się dostatecznym uznaniem i wsparciem?
ŚWIAT KULTURY. Drugi obieg wydawniczy to fenomen na skalę światową. Tu – łamiąc ograniczenia państwowej cenzury – debiutowali wielcy twórcy współcześni, tu drukowano klasykę światową. Do tego dochodziły audiobooki na kasetach, wystawy malarskie, a nawet podziemne wideobiblioteki. Dzisiaj kultura jest traktowana albo instrumentalnie, albo po macoszemu.
ŚWIAT DIALOGU. To chyba największa różnica – kiedyś wszyscy z wszystkimi rozmawiali. Biali z czarnymi, czarni z czerwonymi, a na koniec biali i czerwoni zamienili się w biało-czerwonych. Zaczęło się od dialogu z komunistami pod patronatem, ale i z partnerstwem Kościoła. Dziś jest to nie tylko niemożliwe, ba, dawni bohaterowie często szczują na siebie wzajemnie.
Zapraszamy do udziału w naszym konkursie. Piszcie do nas, propagujcie tę inicjatywę, wspierajcie ją. Lista patronów, mecenasów i przyjaciół projektu rośnie z każdym dniem. Zaczęło się od Stowarzyszenia Pisarzy Polskich (tu ukłony dla krakowskiego prozaika Adama Kwaśnego za podpowiedzenie tytułu: „Kroniki zapomnianych zwycięstw”).
To przedsięwzięcie nie musi się skończyć w dniu jego zamknięcia na Wawelu, w rocznicę sławnego kazania ks. Tischnera do „Solidarności”. Możemy je prowadzić dalej i dalej, bo sukcesów obywatelom Rzeczypospolitej nie brakuje
Idąc do przodu, nie patrzmy ciągle wstecz, lecz bądźmy świadomi tego, co za nami stoi.
Fot. PAP/ Z. Trybek / Domena publiczna